sobota, 4 lutego 2012

146. CZEKANIE NA PRYWATNE SŁONKO



CZEKANIE NA PRYWATNE SŁONKO

Pilnuję miłości, bo szczęście czasem bywa
zezowate, pryszczate, nie całkiem prawdziwe.
Z wieczora kładę się właściwie spokojna.
Dlaczego rankiem jestem bardzo nieszczęśliwa?

Nie przyjechałeś, chociaż (po co?) przyrzekałeś...
Słodkim zapewnieniom lekko uwierzyłam.
Teraz telefon milczy, widać zapomniałeś...
Już nic nie mogę... Nie chcę cię odzyskiwać.

Telefon milczy, pies skomli, a nie je...
Ja zaciskam kciuki lub modlę gorąco.
Taka tęsknota... że umrę bez ciebie...
Beznadziejne czekanie na prywatne słonko...

e.żukrowska 2012
*************
Wiersz napisany do obrazu NATALIA W GLANACH pędzla Hanny Moczydłowskiej-Wilińskiej.



2 komentarze:

  1. kobietę która pisze w komentarzu:" Taki facet nie jest wart milosci...Szkoda czasu . Tego kwiatu jest pol swiatu:))) Tylko przebierac:) " mąż zdradza... hotele... wyjazdy... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy różne doświadczenia - i różnie się nam życie plecie. A każdy patrzy przez własny pryzmat...
      Dziękuję - Gościu Anonimowy - przeciwstawne komentarze też są potrzebne, bo przecież medal ma dwie strony.
      Serdeczności dla Ciebie. :) ♥ ♥

      Usuń